Może jestem staromodna, ale po filmie oczekuję, że COŚ SIĘ BEDZIE DZIAŁO. A tu się dzieje tyle, co już widziałam w reklamie. Nawet dialogi nudne.
w niektórych filmach chodzi o to żeby myśleć, a nie żeby się coś działo
jak się chce oglądać filmy, w których się "coś" dzieje to trzeba sobie iść na jakąś szczelaninę a nie na kino Allena!
Owszem, w niektórych filmach chodzi o to, żeby myśleć, ale ten tylko zanudza. Rozumiem, że jesteś fanem Allena, ale staraj się patrzeć na coś poza nazwiskiem. Polecam "Rekonstrukcję" - tam też niewiele się dzieje, a jest fascynujący. Poza tym polecam też książki - 'strzelanina', to od 'strzelania' nie od 'szczekania' ;)
Nie denerwuj się - są różne gusta filmowe, co nie znaczy, że jak nie polubię tego, to muszę uwielbiać siekanki i pościgi. Nie atakuj, bo i po co? :)
Pozdrawiam
Owszem, w niektórych filmach chodzi o to, żeby myśleć, ale ten tylko zanudza. Rozumiem, że jesteś fanem Allena, ale staraj się patrzeć na coś poza nazwiskiem. Polecam "Rekonstrukcję" - tam też niewiele się dzieje, a jest fascynujący. Poza tym polecam też książki - 'strzelanina', to od 'strzelania' nie od 'szczekania' ;)
Nie denerwuj się - są różne gusta filmowe, co nie znaczy, że jak nie polubię tego, to muszę uwielbiać siekanki i pościgi. Nie atakuj, bo i po co? :)
Pozdrawiam
Ale na tym właśnie polegają filmy Woody'ego Allena. Na dilagoach, a nie na akcji. Chcociaż fakt, ten nie należy do jego najlepszych filmów. Obejszyj "Drobne cwaniaczki" lub "Morderstwo na Manhattanie" jeśli chcesz żeby coś się działo.